Boczek po azjatycku na chrupiąco

Taki tytuł posta, choć w zasadzie to boczek wg nowego przepisu. Przepis wymyślony na poczekaniu, pod wpływem pewnej rozmowy i zdjęć. Zaczęło się od świetnego artysty akwarelisty Minh Dam i wrzuconych przez niego zdjęć. Na zdjęciach było oczywiście jedzenie i oczywiście było to jedzenie z Azji, a dokładniej z Chin. Naszą uwagę zwrócił boczek – grubo pokrojony i podany na sosie. Od razu w głowie ułożyliśmy sobie szkic przepisu: gotowanie z kilkoma azjatyckimi przyprawami, a na koniec krótkie obsmażenie na gorącym tłuszczu. Przepis trafiłby do kolejki „przepisy do zrobienia” ale Marcin aka Jaja w Kuchni zapytał co przyniesiemy dzisiaj do audycji. Do jedzenia oczywiście. Kochamy boczek. Marcin kocha boczek i Marcin kocha boczek (bo Marcinów w audycji będzie dwóch). Zatem bazar Szembeka był grany i boczek gotowany 🙂 No a przepis bardzo szybko (jak nigdy) wylądował na blogu.
Na dodatek dziś o 19.00 w Radio Kampus w audycji Jaja w Kuchni możecie posłuchać co ma do powiedzenia Marcin ostatnio znany jako Fat Daddy.
Boczek po azjatycku na chrupiąco
fot cookandwatch com boczek 001 18 Boczek po azjatycku na chrupiąco

Boczek po azjatycku na chrupiąco z ryżem i piklami

fot cookandwatch com boczek 002 18 Boczek po azjatycku na chrupiąco

Boczek po azjatycku na chrupiąco

fot cookandwatch com boczek 003 18 Boczek po azjatycku na chrupiąco

Ryż i pikle do boczku po azjatycku

Składniki:

  • 600-700 g boczku ze skórą
  • 3 duże ząbki czosnku pokrojone w plastry
  • 2-4 chili przekrojone na pół
  • 8 łyżek sosu rybnego
  • 1 łyżka oleju sezamowego
  • 2 łyżki octu ryżowego
  • 3 łyżki sosu ostrygowego
  • 3 łyżki cukru
  • opcjonalnie 2 kawałki pieprzu podłużnego
  • 1 łyżeczka „wietnamskiej wegety”
  • 300-400 ml wody
  • 0,5 litra oleju do smażenia

Sposób przygotowania:

  1. Boczek kroimy na duże sześciany. Układamy w garnuszku.
  2. Wszystkie składniki marynaty mieszamy.
  3. Zalewamy boczek tak, żeby przykryć marynatą, ewentualnie uzupełniamy wodą.
  4. Zagotowujemy i gotujemy około 4-5 godzin, aż boczek będzie miękki. W razie potrzeby uzupełniamy wodę.
  5. Wyjmujemy ostrożnie kawałki boczku. Zostawiamy do schłodzenia.
  6. Resztę sosu redukujemy dosyć mocno.
  7. Rozgrzewamy olej i smażymy każdy kawałek przez chwilę (uważając, żeby nie przypalić)
  8. Podajemy na sosie razem z ryżem i piklami.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Frytki na wypasie kfries i inne

Bardzo dawno nic tu się nie działo. Trochę z lenistwa (no może więcej niż trochę), trochę z powodu pracy (bo było sporo rożnych sesji), trochę w związku z wyjazdami, a trochę za przyczyną jednej akcji jedzeniowej (to akurat cały czas trwa i może się kiedyś nią pochwalimy).
Jak się tu nic nie dzieje, to zaglądajcie na SLODKOKWASNEGO FEJSA, bo tam staramy się wrzucać różne informacje, czasem jakieś jedzeniowe linki, a czasem śmieszne filmiki…
W każdym razie nawet „na leniwca” i w rozjazdach zawsze coś tam się dzieje.
Za to tutaj przywalimy z grubej rury, znaczy fryty. W internecie od jakiegoś można było natrafić na tzw. Kfries czyli skrót od Korean Fries= koreańskie frytki. Wiecie kpop=koreański pop, kcar=koreański samochód, kfc=korański fried chicken 😉
Takie fryty pojawiły się też w paru zaprzyjaźnionych miejscach np. w CoolCat. I my też pomyśleliśmy o swojej wersji. Pierwsza próba była taka, że zapomnieliśmy zabrać kimchi ze studia, więc frytki były z kapustą kiszoną (doprawioną po azjatycku) i okazały się bardzo dobre – stąd w tytule „i inne” 😉  Później była próba z kimichi i boczkiem, a ostatnio – po powrocie z Barcelony – z choriozo zamiast boczku. Zatem mamy trzy wersje frytek i nie wszystkie są kfries. No może jedne są bardziej, a drugie mniej. Ale generalnie to są nasze frytki na wypasie. Z dużą liczbą kalorii, z majonezem, srirachą (ostry sos chili, najlepiej z kogutkiem, wiadomo), z kimchi i innymi kiszonkami, no i ze świnką w różnych wariantach. I z cheddarem, który jest jednym z lepszych serów do topienia w wysokich temperaturach.
Ale to wszystko co macie poniżej w przepisie, to tylko wskazówka. Jak wymyślicie coś lepszego, to koniecznie to wypróbujcie. I oczywiście przy okazji podzielcie się z nami w komentarzu tutaj lub na fejsie!
Pamiętajcie: przy tym daniu nie liczcie kalorii – i tak nikt ich nigdy nie widział.

Frytki na wypasie

fot cookandwatch com fryty cheddar sos kimchi boczek kogutek Frytki na wypasie kfries i inne

Frytki na wypasie kfries wersja kimchi boczek sriracha

Składniki:

  • porcja frytek
  • łyżka sera cheddar
  • łyżka majosrirachy (dwie łyżki majonezu z łyżką srirachy)

warianty:

  • 5-8 kawałków kimchi
  • 2-3 łyżki boczku pokrojonego w kostkę i wysmażonego na chrupko
  • sriracha do smaku

 

  • 2 łyżki kapusty kiszonej z marchewką – doprawione sosem rybnym i cukrem
  • 2-3 łyżki boczku pokrojonego w kostkę i wysmażonego na chrupko
  • sriracha do smaku

 

  • 5-8 kawałków kimchi
    4 plasterki chorizo wysmażone na chrupko
fot cookandwatch com fryty cheddar majosriracha kapusta marchewka sos rybny cukier boczek sriracha Frytki na wypasie kfries i inne

Frytki na wypasie kfries wersja kapusta kiszona boczek sriracha

Sposób przygotowania:

  1. Frytki smażymy lub pieczemy w piekarniku.
  2. Po usmażeniu układamy na papierze do pieczenia i posypujemy cheddarem.
  3. Wstawiamy na minutę do rozgrzanego piekarnika lub używamy palnika do stopienia sera.
  4. Polewamy całość majosriracha.
  5. Układamy warzywa z wybranego wariantu (ma być kwaśno).
  6. Posypujemy wybranym dodatkiem.
  7. Polewamy srirachą (lub nie).
  8. Podajemy gorące.
  9. Możemy ewentualnie posypać kolendrą, ale nie musimy 😉
fot cookandwatch com fryty cheddar maysriracha kimchi chorizo Frytki na wypasie kfries i inne

Frytki na wypasie kfries wersja kimchi chorizoa

Smacznego!!!

Wasza slodkokwasna.pl

Rydze z boczkiem

Dzisiaj krótko i na temat. Pogoda za oknem do bani. Poprzedni weekend był chyba ostatnim w tym roku z taką letnią aurą. Teraz tylko plucha, wiatr, deszcz i śnieg za chwilę. Ale walić to. Jest za to zatrzęsienie grzybów 😉 My sami zbierać nie lubimy, za to mamy Bazar Szembeka (teraz ładnie zwany Centrum Szembeka) i tam bez problemu grzyby możemy kupić. W dodatku w takich cenach, jakich nie pamiętamy już od lat. Czyli naprawdę jest ich dużo i fejsbuk nie kłamie 😉 Wiadomo, z grzybów to i świeży borowik z solą i pierzem, i kania smażona na maśle, i kurki w zupie, czy inny uduszony podgrzybek. Ale ponad rydza nikt i nic się nie wychyli. Rydz z patelni na maśle, czy jeszcze lepiej – z płyty „piecowej” lub – jak u nas – ze specjalnej żeliwnej odpalanej na dwóch palnikach. To jest przekozak (w odróżnieniu od kozaka grzyba). Tylko sól do tego (najlepiej wędzona) i odrobina pieprzu i mamy raj. Tylko jak już pojemy rydza w takiej wersji przez dłuższy czas, to chce się jakoś inaczej. A u nas inaczej znaczy z azjatyckim sznytem. No i z jakimś dodatkiem. A co najlepszym dodatkiem jest? Wiadomo, BOCZEK! Tym sposobem powstał przepis na rydze z boczkiem. Jak zostaną Wam w większej ilości i nie będziecie dali rady zjeść (choć w to nie wierzymy), to spokojnie można: albo zalać roztopionym masłem (na krócej), albo zapasteryzować w słoiku (na dłużej). No to teraz do lasu (wersja dla leniwych – na bazar) i do roboty 😉

Rydze z boczkiem

fot cookandwatch com rydze z boczkiem Rydze z boczkiem

Rydze z boczkiem

Składniki:

  • 250 g boczku świeżego, bez skóry pokrojonego drobno
  • 300 g rydzów – odcięte nóżki, kapelusze duże na pół, małe w całości
  • 250 g przecieru pomidorowego
  • 350 g cebuli posiekanej drobno
  • 1 trawa cytrynowa zgnieciona i przekrojona na trzy części
  • 4 liście kaffiru zgniecione
  • 3 ząbki czosnku posiekanego
  • 1-3 papryczki chili posiekane
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki octu ryżowego
  • 200 ml wody
  • pieprz i sól do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Na patelni lub woku rozpuszczamy łyżkę masła, dodajemy boczek i porządnie wysmażamy.
  2. Do boczku dodajemy rydze i smażymy jeszcze około 10 minut, mieszając.
  3. Zdejmujemy rydze i boczek, a na pozostały tłuszcz wrzucamy trawę cytrynową i liście kaffiru. Zmniejszamy ogień i smażymy mieszając około 5 minut.
  4. Odławiamy resztki (trawy i liści) dorzucamy czosnek, chili i po chwili cebulę.
  5. Smażymy do zeszklenia, dodajemy rydze i boczek.
  6. Mieszamy dokładnie i dodajemy przecier pomidorowy.
  7. Doprawiamy sosem rybnym, sojowym, cukrem, octem ryżowym.
  8. Dolewamy wodę, mieszamy dokładnie, zmniejszamy gaz i dusimy redukując sos.
  9. Musi być gęsty i prawie bez wody.
  10. Doprawiamy w razie potrzeby solą i pieprzem czarnym.
  11. Podajemy gorące lub zimne. Z pieczywem albo ryżem.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl