Tatar z łososia

W sumie to bardziej siekany łosoś z przyprawami, bo tatar to raczej wołowina. Albo łosoś a’la tatar. Jak zwał, tak zwał. Ważne, że pyszne, lekkie i dobre pod alko 😉 Swoją drogą to nazwa tatar wcale nie pochodzi od Tatarów, tylko od sou tatarskiego, który był podawany z mięsem.

Przepis pierwotny pierwszy raz przeczytaliśmy na blogu u Moniki (gotujebolubi.pl) Za dużo, jak to bywa przy takich prostych daniach, nie zmienialiśmy, ale np. dodaliśmy pastę wasabi, która idealnie do niego pasuje. Do zrobienia tego dania potrzebujecie kawałek świeżego łososia, warzywa, parę przypraw, deskę i naprawdę ostry nóż. No i doborowe towarzystwo, bo takie dania najlepiej spożywać w większej grupie.

Tatar z łososia

fot cookandwatch com tatar z lososia Tatar z łososia

Tatar z łososia

Składniki:

  • 300 g świeżego łososia
  • 5 cm pora
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki sosu sojowego jasnego
  • łyżeczka przyprawy „7 smaków” (do dostania w azjatyckich sklepach, lub sklepach internetowych)
  • 1/2 łyżeczki pasty wasabi

Sposób przygotowania:

  1. Łososia posiekać bardzo drobno. Podobnie pora.
  2. Wymieszaj łososia, pora, żółtko, sos sojowy, przyprawę „7 smaków” i pastę wasabi.
  3. Poczekaj godzinę, aż się smaki przegryzą (najlepiej w lodówce)
  4. Podawaj z pieczywem lub bez niczego.

Smacznego!!

Wasza slodkokwasna.pl

 

Baczność! Generał Tso nadchodzi!

Dawid na grupie „Zdrowo podjeść” spytał o sprawdzony przepis na kurczaka generała Tso. Hmmm, kiedyś był jedzony i chyba był smaczny. Wiadomo, że to przepis na chińską kuchnię, której zupełnie w Chinach nie znają, podobnie jak generała Tso. Taka chińsko-amerykańska klasyka. Nawiasem mówiąc, przy okazji dowiedzieliśmy się, że twórca potrawy otworzył w Chinach restaurację, ale niestety musiał ją zamknąć. Chyba taki kurczak do Chińczyków jednak nie przemówił. A do nas jak najbardziej 😉 Tak nam ten kurczak chodził po głowie, tak się napraszał, że musieliśmy go w końcu zrobić. Poszperaliśmy tu i tam i z kilku dobrze brzmiących przepisów zmontowaliśmy jeden, który nie tylko brzmi, ale też smakuje bardzo dobrze. Tylko jeśli nie jesteście fanami ostrego jedzenia, pamiętajcie o dokładnym wybraniu nasionek z chili. Jeśli jest odwrotnie, to nasionka możecie zostawić, a nawet dorzucić jedną dodatkową papryczkę. Aha, Dawid rekomenduje do kurczaka – oprócz ryżu – brokuły gotowane na parze. Bez brokułów też było pysznie.

Kurczak generała Tso

fot cookandwatch com kurczak generala tso Baczność! Generał Tso nadchodzi!

Kurczak generala Tso

Składniki:

  • 500g pałek z kurczaka
  • 2 suszone papryczki chili (wypestkowane i pokruszone)
  • 4 dymki białe i zielone części pokrojone
  • 2 cm imbiru posiekane
  • łyżka oleju sezamowego
  • olej do smażenia

Ciasto/marynata:

  • 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
  • 1 łyżka sosu sojowego jasnego
  • 1 jajko
  • 1 łyżka skrobi kukurydzianej
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Sos:

  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1/2 łyżki skrobi kukurydzianej
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 2 łyżki bulionu
  • 1 ząbek czosnku posiekany
  • 1/5 łyżki octu
  • 1/3 łyżki vegety wietnamskiej

Przygotowanie:

  1. Z kurczaka usunąć kości, pokroić na małe kawałki.
  2. Składniki marynaty wymieszać dokładnie, wrzucić kawałki kurczaka na 1 godzinę.
  3. Składniki sosu wymieszać, odstawić.
  4. Na woku rozgrzać olej do głębokiego smażenia, wrzucać pojedynczo kawałki kurczaka i smażyć na rumiano.
  5. Odławiać i odsączać na papierowych ręcznikach.
  6. Z woka odlać większość oleju, zostawić odrobinę na dnie.
  7. Rozgrzać, wrzucić posiekany imbir, chili i po chwili dymkę. Jak zacznie pachnieć, dodać sos i olej sezamowy.
  8. Przesmażyć, dolać odrobinę wody.
  9. Dodać kurczaka, dokładnie wymieszać i przesmażyć mieszając.

Podawać z ryżem i rekomendowanym przez Dawida brokułem na parze. Z kość, które pozostały możecie zrobić pyszny bulion, tak jak my zrobiliśmy 😉

Smacznego!!!

Wasza slodkokwasna.pl

 

 

Po koreańsku i rysunkowo

Jako cookandwatch.com zaczęliśmy współpracę z artystką Dorotą Podlaską, (prywatnie Dorotką ;), która zgodziła się nas „posilać” swoimi niezwykłymi dziełami kulinarnymi.  Ponieważ łączy nas gorące uczucie… do kuchni azjatyckiej ;), z ogromną przyjemnością pierwszą kulinarną pracę (wraz z rzeczowym opisem;) zamieszczamy na slodkokwasna.pl
Nam się bardzo podoba. A Wam?

fot cookandwatch com bi bim pap male Po koreańsku i rysunkowo

Bibimpap rys. Dorota Podlska/cookandwatch.com

Bibimpap po koreańsku znaczy „wymieszany ryż“. To w zasadzie potrawa „resztkowa“.
Podstawa to ryż, koreańska pasta chili Go-ku-jang, kiełki, wołowina, olej sezamowy i
cukier, które nadają jej charakterystyczny słodko-ostry smak. Wszystkie inne składniki
dodajemy według zasobów lodówki, smaku i potrzeby serca. Bibimpap może być
wegetariańskie. Jadłam przepyszne z dużą ilością przeróżnych kiełków. Podajemy pięknie
ułożone w misce, ale tuż przed jedzeniem mieszamy wszystko razem, jajko powinno być
„wgniecione“ w ryż. Jeśli Bibimpap jest za mało ostre, można dodać jeszcze sosu z pasty
Go-ku-jang. W Korei ryż je się łyżką, co oznacza dobre maniery (i jest o wiele łatwiejsze
niż jedzenie ryżu pałeczkami;)

Skladniki:

  • 300 g wołowiny
  • 2 marchewki
  • 2 kalarepy
  • cukinia
  • garść kiełków soi
  • wszelkie inne kiełki (surowe)
  • świeży ogórek pokrojony w zapałki
  • 4 grzybki shiitake (moczone w wodzie ok 2-3 godzin), pokrojone, usmażone
  • garść szpinaku
  • jajko (jedno na każdą osobę)
  • 1 filiżanka (250 gram) suchego ryżu

Marynata do wołowiny:

  • 2/3 łyżki koreańskiej pasty chili Go-chu-jang (w zależności od tego, jak bardzo potrawa ma być ostra)
  • 6 ząbków czosnku, pokrojonego drobno
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki ciemnego oleju sezamowego
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka miodu
  • 1 gruszka, pokrojona drobno
  • 2 cebulki młode, posiekane wraz ze szczypiorkiem
  • czarny pieprz

Sos (opcjonalnie):

  • koreańska pasta chili Go-chu-jang
  • cukier
  • ziarna sezamu, prażone
  • olej sezamowy

Sposób przygotowania

  1. Pokrojoną na cienkie wiórki wołowinę mieszamy z marynatą, odstawiamy na pół godziny do lodówki (najlepiej się mięso kroi, gdy jest zmrożone).
  2. Podsmażamy marchewkę, cukinię, grzyby, kalarepę, odstawiamy na bok.
  3. Gotujemy krótko kiełki sojowe, odstawiamy.
  4. Kroimy ogórki na zapałki, odstawiamy.
  5. Blanszujemy szpinak, mieszamy z czosnkiem i olejem sezamowym, odstawiamy.
  6. Smażymy bardzo krótko wołowinę razem z marynatą, odstawiamy.
  7. Gotujemy ryż.
  8. Na dno dużej miski wlewamy trochę oleju sezamowego, wkładamy ryż, na wierzchu ryżu promieniście układamy oddzielnie wszystkie składniki.
  9. Na środek wkładamy jajka, wcześniej usmażone.
  10. Podziwiamy urodę dania, by przed nałożeniem stołownikom na talerze czy do misek wszystko zmieszać i zniszczyć jego harmonię.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl