W Nowy Rok z phở

Oceń ten wpis!

a dokładniej z phở bò i życzeniami.
Wszystkim naszym czytelnikom życzymy codziennie nowego dania, odkrycia nowych smaków w 2013 r. i przyjemności z gotowania i jedzenia 😉
My weszliśmy w nowy rok z miseczką phở bò, bawiąc na bardzo fajnej imprezie. Zupę gotowaliśmy dzień wcześniej, w sprawdzonej już kiedyś (przy okazji świniobicia) ekipie. Jeszcze raz dziękujemy naszym niezastąpionym pomocnikom – Emilowi i Przemkowi.
Phở bò jest dość prosta w przygotowaniu, choć wymaga dużo czasu. Możemy jednak potwierdzić, że naprawdę warto. Smak całkowicie zniewala, a w „day after” stawia na nogi 😉
Uwaga: z podanej ilości składników otrzymamy około 5 litrów bulionu.
Uwaga druga: to jest lekko „stuningowany” przez nas przepis na Pho, pojawia np. trawa cytrynowa, nie używana przez ortodoksyjnych wyznawców Pho i parę ziół i przypraw.
Oczywiście można ich nie dodawać, ale my wybieramy naszą wersję 😉

 

Phở bò czyli słynna wietnamska zupa z wołowiną

fot cookandwatch com pho bo W Nowy Rok z phở

Pho bo

Składniki:

  • 1 ogon wołowy
  • 2,5 kg kości wołowych
  • 1 kawałek mostka wołowego (0,8-1 kg)
  • 1 główka czosnku, obrana (opcjonalnie)
  • 4 cebule, obrane
  • 2 szalotki, obrane
  • 250 g imbiru, obrany
  • 250 ml sosu rybnego
  • 1/2 szklanki cukru
  • 100 g makaronu pho na osobę
  • mięso wołowe bez kości (około 800 g)
  • dymka (3 pęczki)
  • czarny pieprz
  • kolendra (2 duże pęczki)
  • kiełki fasoli mun (kilkadziesiąt na porcję)
  • pęczek kolendry tajskiej (mui tau)
  • pęczek tajskiej bazylii (opcjonalnie)
  • tajskie chilli, pokrojone
  • limonki
  • 2,5 łyżeczki ziarna kolendry
  • 2,5 łyżeczki pieprzu syczuańskiego
  • 2,5 łyżeczki ziaren kuminu
  • 2,5 łyżeczki ziaren kopru włoskiego
  • 10 goździków
  • 1 duży czarny kardamon, zgnieciony
  • 8 gwiazdek anyżu
  • 30 cm kory cynamonowej (pokruszonej na mniejsze kawałki)
  • 2 łodygi trawy cytrynowej (pokrojonej na mniejsze kawałki) (opcjonalnie)
  • łyżeczka czarnego pieprzu
  • 1,5 płaskiej łyżki wietnamskiej vegety
  • 4,5 łyżki soli

 

Sposób przygotowania:

 

  1. Ogon pokroić w mniejsze kawałki, włożyć do garnka, wsypać 3 łyżeczki soli, zalać wodą, wymieszać.
  2. Zostawić na godzinę, odcedzić.
  3. Cebulę, szalotki i imbir opalić nad palnikiem gazowym, aż sczernieją.
  4. Po ostygnięciu oczyścić z czarnych, spalonych części.
  5. Ziarna kolendry, pieprz syczuański, ziarno kuminu, ziarno kopru włoskiego, łodygi trawy cytrynowej, goździki, czarny kardamon, gwiazdki anyżu, korę cynamonową i pieprz czarny wrzucić na średnio rozgrzany wok i smażyć 3-4 minuty potrząsając.
  6. Po wystudzeniu utłuc w moździerzu.
  7. Zawinąć w jedwabną lub lnianą ściereczkę i zawiązać.
  8. Mostek pokroić na mniejsze części.
  9. Do garnka włożyć ogon, kości i mostek i zalać 8 litrami wody. Zagotować.
  10. Następnie gotować przez 20 minut na mocnym ogniu, zbierając szumowiny.
  11. Po tym czasie zmniejszyć ogień, dodać sos rybny, 1,5 łyżki soli, cukier, wietnamską vegetę, czosnek, cebulę, imbir i przyprawy w woreczku.
  12. Przykryć i gotować przez 6-8 godzin, żeby zredukować ilość płynu o 1/3.
  13. Odcedzić wywar do innego garnka.
  14. Wycisnąć ściereczkę z przyprawami do wywaru.
  15. Surową wołowinę pokroić na bardzo cienkie plasterki.
  16. Makaron namoczyć na pół godziny w zimnej wodzie i przygotować według instrukcji na opakowaniu.
  17. Włożyć do miseczki makaron, a następnie surową wołowinę i zalać gorącym wywarem.
  18. Dodać pokrojoną dymkę, pieprz, świeżą kolendrę, kiełki i posiekaną bazylię.
  19. W wersji ortodoksyjnej dodajemy dymkę,kiełki, bazylię i kolendrę podajemy oddzielnie na talerzyku.
  20. Serwować z marynowanym czosnkiem, posiekaną świeżą chili i  limonką pokrojoną w ćwiartki.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

  1. Pingback: Pho z kulkami wołowymi | Blog Slodkokwasna.pl

  2. Pingback: Pho bo z grilowana wołowina i makaronem banh da | Blog Slodkokwasna.pl

  3. Pingback: Tofu, rzodkiew i pomidory | Blog Slodkokwasna.pl

  4. Tak, jak już ktoś wspominał… W Polsce łatwiej dostać wszystkie orientalne przyprawy niż poćwiartowaną krówkę. Chyba, że samemu się ruszy na polowanie, bo przecież skądś ten nabiał się i nas w kraju bierze! W Lublinie wszystkie kości wołowe są przeznaczone dla psiaków… Dla mnie to niepojęte…

    • dla nas tez ;( z ogonem mielismy naprawde problem, ale udalo sie dostac
      moze warto zagadac w malym sklepie, zeby po zamowienie sprowadzili? dla rzezni to nie problem
      nam sie tak udalo kupic swinskie uszy, ktorych nigdzie w warszawie sie nie uswiadczy, no moze w sklepach z zabawkami dla psow, ale to nie swieze, tylko suszone 😉

    • tylko sie wydaje skomplikowany 😉
      z niejednego garnka jedlismy pho bo, ale ten konkretny bulion byl naprawde najlepszy
      niedawno robilismy mocno uproszczona wersje bulionu tylko na kurze, jako lek na chorobe, w wersji fusion zlanymi kluskami 😉
      tez wyszla bardzo dobrze i niedlugo sie pojawi na blogu
      PS jako lekarstwo sprawdzil sie wysmienicie

  5. pho wygląda obłędnie i już długo zabieram się za zrobienie. Ale powiedzcie mi, skąd w Polsce znaleźć te składniki? Jakieś przyprawy, sos rybny – to się znajdzie, ale te kości, ogony, mostki? Przecież u nas to raczej traktuje się jako odpad, więc w sklepach tego nigdy nie ma 🙁

    • Aniu, trzeba znalezc maly sklepik z miesem i zagadac z Pania/Panem, kiedy mozesz u nich dostac ogon, kosci czy mostek.
      W Warszawie polecamy bazar Szembeka, lub budki kolo Hal Mirowskich. W innych miastach, moze ktos poleci jakies sprawdzone miejsca. Podstawa to male sklepiki i mila rozmowa 😉
      Trzymamy kciuki!

Skomentuj slodkokwasna.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *