Wiecie, że jesteśmy fanami boczku. Boczek na kanapce, z ryżem, zapiekany, smażony. Każdy boczek jest dobry. A że tłusty trochę, świetnym nośnikiem smaku jest. I jeśli tylko mamy pomysł i dobre przyprawy, to naprawdę ciężko go zepsuć. Oprócz boczku jesteśmy też fanbojami (nie, nie, nie Apple 😉 wolnowaru. Złego słowa nie damy powiedzieć na to urządzenie i będziemy walczyć o jego dobre imię do ostatniej kropli sosu. Nie dość, że mięsa i warzywa wychodzą pełne smaku, to jeszcze nie trzeba się przy tym narobić 😉 W głowie, a później w kuchni rodzą się następne wolnowarowe przepisy, którymi będziemy się dzielić na blogu. A dzisiaj połączenie tajskich smaków, dobrego cydru i pięknego kawałka wieprzowiny. Mięciutkie mięso, z góry chrupiące, o orientalnym smaku i zapachu. Będziecie zachwyceni jak my 😉
Boczek w zielonej paście curry
Składniki:
- 1,2 kg boczku ze skórą
- 5 łyżek pasty curry zielonej
- 3 łyżki sosu rybnego
- 3 łyżki miodu
- 2 ząbki czosnku
- 300 ml cydru wytrawnego
Sposób przygotowania:
- Pastę curry mieszamy z sosem rybnym, miodem i czosnkiem.
- Nacieramy dokładnie mięso. I odkładamy boczek do wolnowaru, skórą do dołu.
- Zostawiamy na 3 godziny (lub dłużej).
- Po zamarynowaniu podlewamy cydrem i pieczemy na długim programie (8 godzin), polewając od czasu do czasu marynatą i wytopionym tłuszczem.
- Po 8 godzinach wstawiamy odkryty do piekarnika o temperaturze 200 stopni na 20 minut. Góra ma być chrupiąca i brązowa.
- Podajemy z pieczywem lub ryżem.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl