składająca się z naszego polskiego rosołu, wietnamskiego makaronu pho i paru międzynarodowych dodatków.
Zupa świetna na niezbyt fajną pogodę, na złe samopoczucie i dla tych wszystkich, którzy są leniwcami w kuchni, a zdobyli (lub sami zrobili, choć to u leniwców rzadkość) dobry wywar z kurczaka i warzyw.
Rosół z makaronem pho i cytryną
Składniki:
- duże udko z kurczaka lub połówka wiejskiej kurki
- warzywa do rosołu (marchewka, pietruszka, por, seler, cebula, mały ząbek czosnku)
- makaron pho
- ziele angielskie, pieprz ziarnisty, listek bobkowy, sól
- cytryna
- kolendra
- sos sojowy jasny
Sposób przygotowania:
- W garnku zalewamy zimną wodą kurczaka, razem z oczyszczoną i pokrojoną w kawałki marchewką, pietruszką, porem, selerem i zgniecionym ząbkiem czosnku
- Zagotowujemy
- Ustawiamy na „pyrkanie” i dodajemy przyprawy: ziele angielskie, pieprz ziarnisty, listek bobkowy i sól
- Nad gazem opalamy dwie małe cebule, lub jedna dużą i wrzucamy do garnka.
- Gotujemy około 2 godz.
- Jeśli pojawią się „szumowiny” zbieramy je dokładnie
- Odcedzamy wszystko, pozostawiając esencjonalny rosół
- Kurczaka możemy wykorzystać w innym daniu 😉
- Przygotowujemy makaron pho według instrukcji na opakowaniu.
- Makron wkładamy do miseczek, zalewamy rosołem, dodajemy plasterek cytryny i siekaną kolendrę
- Jako przyprawę możemy podać jasny sos sojowy
I delektujemy się smakiem naszego koalicyjnego rosołu, wyjadając makaron pałeczkami, a resztę zupy wypijając lub wyjadając łyżką. Taka zupa może być też dobrym wstępem do przygody z kuchnią azjatycka, dla tych bardziej „opornych”.
Smacznego
wasza slodkokwasna.pl
PS. Jeśli zostanie wam bulion, to najlepiej zamrozić go w plastiowych pojemnikach, odmierzając porcje takie jakie zużywacie średnio na jeden obiad.
z checia bym takiej wersji rosolu pojadla:)
Podoba mi sie taka „miedzynarodowa” wersja rosolu 🙂 Zdjecie kuszace!
pyszne zdjęcie!
Dobra propozycja na taka pogode, jak tylko kupie pho to zrobie