Curry z cukinią, porem i stekiem z rostbefu

Dzisiaj danie wege, ale z mięsem – taka wersja 2 w 1 😉 Wszyscy, którzy mięsa nie jedzą, mogą pominąć smażenie i dodanie steka. I gwarantujemy, że będzie równie pysznie. Zaś ci co mięso jedzą steka, niech go dodadzą. Tylko nie wysmażcie go na podeszwę, bo szkoda dobrej sezonowanej wołowiny. Danie bardzo fajne jeśli spodziewacie się gości w Święta, bo pracy dużo przy nim nie ma i można połączyć mięsożerców i bezmięsnych przy jednym stole. No i zapoznać niektórych z azjatycką kuchnią w mało ekstremalnym wydaniu. Przy okazji przypominamy, że cały czas można kupić vouchery na nasze kursy i rezerwować miejsca na warsztaty.

fot cookandwatch com curry z cukinia porem i stekiem wolowym Curry z cukinią, porem i stekiem z rostbefu

Curry czerwone z warzywami i stekiem z antrykotu

Składniki:

  • 1 cukinia pokrojona w kostkę
  • 1 por – biała część pokrojona w półplasterki
  • 3 ząbki czosnku posiekane
  • 2-3 łyżki pasty curry czerwonej
  • 1 puszka 400 ml mleka kokosowego
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • pieprz
  • szczypta „wietnamskiej wegety”
  • 2 łyżki oleju
  • 1 stek wysmażony na surowo albo średnio pokrojony w kostkę

Sposób przygotowania:

  1. Na woku rozgrzać olej, dodać czosnek i po chwili pastę curry.
  2. Jak zacznie pachnieć, wrzucić cukinie.
  3. Smażyć mieszając 2-3 minuty.
  4. Dodać pora. Smażyć mieszając minutę.
  5. Wlać mleko kokosowe, dodać  sos rybny, cukier i „wietnamską wegetę”.
  6. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować, aż warzywa będą miękkie.
  7. Steka oprószyć pieprzem i smażyć po 1-2,5 minuty na stronę w zależności od grubości i zamierzonego stopnia wysmażenia.
  8. Zostawić na 4 minuty. Kroimy w kostkę.
  9. Jak warzywa będą gotowe, dodać mięso i gotować 1 minutę.
  10. Podawać z bagietką albo z ryżem.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Kiszona rzodkiew biała daikon

Wszyscy o kiszonkach, to i my o kiszonkach. Tak naprawdę kisimy od dawna, ale bardziej europejsko, swojsko, po polsku. No może z małymi udziwnieniami typu kalarepa. Ale od jakiegoś czasu kisimy też bardziej po azjatycku, z sosem rybnym zamiast soli i specyficznymi przyprawami. Kiszenie idzie dosyć sprawnie i mamy już niezłą wprawę (patrz przepis na kimchi). Tylko nie wszystkim ten specyficzny zapach kiszonek się podoba. Nie chcą wąchać, przyglądać się i próbować jak kiszonka z biegiem czasu zmienia wygląd, smak i zapach. Na szczęście mamy kilku fanatyków kiszonek wśród znajomych, więc zawsze można zorganizować spotkanie konsultacyjne połączone z degustacją 😉
Następny level to beczka, a nie słoik. I użycie surowych kalmarów, zamiast sosu rybnego. Obawy są, ale ciekawość je chyba przezwycięży w końcu.
A dla Was przepis na kiszoną rzodkiew na sposób koreański. Powodzenia i mamy nadzieję, że nie będziecie mieli wybuchu kiszonkowego w domu ;)) Pamiętajcie o odgazowywaniu.

Rzodkiew biała kiszona

fot cookandwatch com rzodkiew kiszona Kiszona rzodkiew biała daikon

Rzodkiew biała kiszona

Składniki:

  • 2 rzodkwie białe (około 1,5 kg)
  • 2 papryczki chili posiekane
  • 3 cm świeżego imbiru posiekanego
  • 1 duża cebula posiekana
  • 1 por – biała część posiekana
  • 6 ząbków czosnku posiekane
  • 50 g mąki ryżowej kleistej
  • 70 ml sosu rybnego
  • 3-6 łyżek papryki koreańskiej gochugaru (w zależności od stopnia ostrości)
  • 80 ml wody
  • 600 g marchwi, pokrojonej w cieniutkie słupki
  • opcjonalnie sól
fot cookandwatch com rzepa kimchi Kiszona rzodkiew biała daikon

Rzodkiew biała kiszona składniki

Sposób przygotowania:

  1. Rzodkiew kroimy na półplastry.
  2. Imbir, chili, cebulę, czosnek, pora, mąkę ryżową, sos rybny, paprykę koreańską i wodę dokładnie mieszamy i przy pomocy blendera lub dużego młynka miksujemy na papkę.
  3. Rzodkiew mieszamy z marchwią i tu mamy dwie możliwości:
    Mocno solimy na 30 minut, później płuczemy dokładnie i wyciskamy. Lub omijamy ten etap.
  4. Rzodkiew i marchew dokładnie mieszamy z papką, przekładamy do słoika i zakręcamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 dni.

    fot cookandwatch com rzepa kicmchi w sloju Kiszona rzodkiew biała daikon

    Rzodkiew biała kiszona w słoju

  5. Po dwóch dniach możemy odgazować i jeść.
  6. Bardzo dobra jest po 2 tygodniach, możemy przechowywać bardzo długo.
  7. Jeśli chcemy zakończyć proces kiszenia, żeby nie była już bardziej kwaśna, wstawiamy słoik do lodówki.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Tatar z łososia

W sumie to bardziej siekany łosoś z przyprawami, bo tatar to raczej wołowina. Albo łosoś a’la tatar. Jak zwał, tak zwał. Ważne, że pyszne, lekkie i dobre pod alko 😉 Swoją drogą to nazwa tatar wcale nie pochodzi od Tatarów, tylko od sou tatarskiego, który był podawany z mięsem.

Przepis pierwotny pierwszy raz przeczytaliśmy na blogu u Moniki (gotujebolubi.pl) Za dużo, jak to bywa przy takich prostych daniach, nie zmienialiśmy, ale np. dodaliśmy pastę wasabi, która idealnie do niego pasuje. Do zrobienia tego dania potrzebujecie kawałek świeżego łososia, warzywa, parę przypraw, deskę i naprawdę ostry nóż. No i doborowe towarzystwo, bo takie dania najlepiej spożywać w większej grupie.

Tatar z łososia

fot cookandwatch com tatar z lososia Tatar z łososia

Tatar z łososia

Składniki:

  • 300 g świeżego łososia
  • 5 cm pora
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki sosu sojowego jasnego
  • łyżeczka przyprawy „7 smaków” (do dostania w azjatyckich sklepach, lub sklepach internetowych)
  • 1/2 łyżeczki pasty wasabi

Sposób przygotowania:

  1. Łososia posiekać bardzo drobno. Podobnie pora.
  2. Wymieszaj łososia, pora, żółtko, sos sojowy, przyprawę „7 smaków” i pastę wasabi.
  3. Poczekaj godzinę, aż się smaki przegryzą (najlepiej w lodówce)
  4. Podawaj z pieczywem lub bez niczego.

Smacznego!!

Wasza slodkokwasna.pl