Tytuł trochę przewrotny, ale rzeczywiście ciężko nazwać pastę, którą ukręciliśmy. Niby trochę żółta, niby trochę czerwona (patrząc na składniki, smak i zapach). Trochę jak pasta do laksy, a trochę jak marynata do mięsa. Kolor między czerwonym, a żółtym. Więc postanowione – będzie to pasta curry pomarańczowa. Dostaliśmy trochę świeżych składników od naszych znajomych, trochę rzeczy mieliśmy w domu i na szybko powstała pasta, która powaliła swoim smakiem i zapachem. Całe szczęście w kajecie zanotowaliśmy proporcje, więc teraz możemy się podzielić przepisem z Wami.
Z ciekawostek – dwie przyprawy z regionu Indonezji: sambal pecel czyli ostra pasta w formie kostki zrobiona z chili, którą możemy zastąpić pastą sambal w słoiku i terasi bonang czyli pasta krewetkowa, ale też w formie kostki (do zastąpienia pastą krewetkową ze słoiczka lub butelki).
My na bazie tej pasty chili zrobiliśmy już 3 dania: zupę podobną do malezyjskiej laksy – z owocami morza i grzybami shitake, mięsną sałatkę laap i ugotowany w niskiej temperaturze policzek wołowy, zjedzony na kanapkach.
Przepisami podzielimy się za chwilę, na pierwszy ogień pójdzie zupa. I to jeszcze w tym tygodniu. Na razie kręćcie pastę i bądźcie czujni 😉 A my będziemy myśleć, co by tu jeszcze z tą pastą wyczarować.
Pasta curry pomarańczowa
Składniki:
- 10-12 cm kurkumy świeżej lub 2 łyżki mielonej
- 6 łodyżek trawy cytrynowej (biała część)
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka pieprzu
- 3-5 łyżek sosu rybnego
- 4 kumkwaty sam sok
- 2 kumkwaty sok i skórki
- 1-2 łyżki sambal pecel (pasta sambal)
- 1-2 lyżki pasty krewetkowej (terasi bonang)
- 2 kawałki kory cynamonowej (5cm)
- 5 łyżek oleju
- 12 liści kaffiru
- 2 plasterki cytryny (ze skórką)
Sposób przygotowania:
- Wszystkie składniki utrzeć w moździeżu lub blenderze na pastę.
- Przełożyć do słoika i zalać olejem.
- Przechowywać w lodówce do 2 tygodni. Można mrozić.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl