Na blogu ostatnimi czasy coś mało aktywności. Trochę z powodu innych zajęć, trochę z lenistwa 😉 Ale obiecujemy się poprawić, bo w kuchni cały czas aktywność na wysokim poziomie. Nie ma to jak gotowanie i jedzenie. Jako lek na chandrę i paskudną pogodę. Po pysznym posiłku człowiek od razu lepiej się czuje. I tak właśnie się czuliśmy pałaszując curry z kurczaka. W doborowym towarzystwie, przepijając to nalewką, to czaczą z Gruzji.
Pomysł na curry pochodzi z książki Andrea Nguyen chociaż jak zawsze dorzuciliśmy swoje trzy grosze;)
Nasza wersja była bardziej „polska” dodatkowo z kawałkami piersi kurczaka, ale polecamy również typowo wietnamskie wykonanie czyli tylko z kawałkami kurczaka, które mają kości. Danie jest wtedy bardziej esencjonalne.
Curry z kurczaka
Składniki:
- 1,5 kg kurczaka (pałki, nogi, skrzydełka, piersi)
- 2,5 cm korzenia imbiru posiekanego
- 3 kawałki trawy cytrynowej (biała cześć) posiekana
- 1 cebula posiekana
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki łagodnego curry w proszku
- 1 chili posiekane
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżeczka czarnego pieprzu
- puszka mleka kokosowego
- 4 duże ziemniaki
- 6 bulw taro
Sposób przygotowania:
Posiekaną trawę cytrynową, imbir, cebulę i czosnek zmiksować lub utrzeć w moździerzu na pastę. W garnku z grubym dnem rozgrzać olej, dodać pastę i smażyć, aż zacznie pachnieć. Dodać curry i chili i smażyć około 1 minuty. Dodać kurczaka, sól, pieprz i sos rybny. Smażyć chwilę, aż kurczak miejscami będzie jasnobrązowy. Zalać kurczaka mlekiem kokosowym tak, aby cały był przykryty. Jeśli tak nie jest, dolać wody. Gotować około 20 minut. Ziemniaki i taro obrać i pokroić w plasterki. Smażyć na oleju na jasny brąz. Dodać do kurczaka i gotować około 10-15 minut. Część ziemniaków się rozpadnie i zagęści curry.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl