Wołowina stir fry z porem i bazylią holy

Ostatnio kapusta „jak w budce” biła rekordy oglądalności tutaj na blogu i na fanpage na fejsbuku.
Ale żeby tak samą kapustę jeść? Trochę głupio. Jeszcze ktoś pomyśli, że jesteśmy wege. A jak wege to zaraz na pewno rower, spodnie rurki plus iphone w kieszeni i nagle wylądujemy w jakiejś przegródce 😉
Jeśli do kapusty będzie mięsko, to od razu inaczej. I smaczniej 😉 A jak ktoś mięsa nie lubi, to może zjeść tofu. Tylko lepiej wcześniej pokroić na małe paseczki i usmażyć w głębokim tłuszczu do zezłocenia. Nie będzie tak dobre jak z wołowinką, ale zdecydowanie lepsze niż sojowy kotlet schabowy (sic!)
Przy okazji – bazylia holy (do kupienia suszona bez problemu, świeża z problemem) to nie jest bazylia tajska. Znaczy jest tajska, bo popularna w Tajlandii ale dokładnie jej nazwa brzmi tajska bazylia holy i różni się w smaku i zapachu do najpopularniejszej „tajskiej bazylii”.

Wołowina stir fry z porem i bazylią holy

fot cookandwatch com rostbef z holy bazylia tajska chili i porem plus kapusta u chinczyka Wołowina stir fry z porem i bazylią holy

Wołowina stir fry z porem i bazylia holy

Składniki:

  • 300 g rostbefu sezonowanego, pokrojonego w cieniutkie paski
  • 2 łyżki tajskiej bazylii holy
  • 3-5 chili posiekane
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 łyżki oleju
  • 1 łyżka cukru
  • 2-3 łyżki sosu rybnego
  • 1/2 limonki (sok)
  • 1/3 pora, tylko biała część pokrojona w cieniutkie paski

Sposób przygotowania:

  1. Bazylię mieszamy z chili i czosnkiem, dodajemy 2 łyżki oleju, sos rybny, cukier i sok z limonki.
  2. Mieszamy dokładnie, tak żeby wszystkie składniki się połączyły i marynujemy wołowinę (około godziny).
  3. Na woku rozgrzewamy łyżkę oleju i smażymy, mieszając pokrojonego pora.
  4. Odkładamy na talerz.
  5. Rozgrzewamy bardzo mocno woka z jedną łyżką oleju.
  6. Wrzucamy wołowinę i smażymy mieszając 60 sekund.
  7. Dodajemy pora z talerza, i mieszając smażymy jeszcze 30 sekund.
  8. Podajemy gorące z dodatkiem kapusty, ryżu lub bagietki.

Smacznego!!!

Wasza slodkokwasna.pl

Tajska kwaśna zupa z wołowiną i flakami

Byliśmy w my’o’taj na kolacji. I stamtąd przynieśliśmy pomysł na zupę. Pomysł, bo przepisu w karcie nie uświadczysz, ale smak i kilka wymienionych składników nam spokojnie wystarczyło. Zupę ugotowaliśmy w sobotni wieczór, który okazał się później bardzo ciężki 😉 Ale całe szczęście w niedzielę rano czekała pyszna, aromatyczna zupa z porządną wkładką mięsną. Pikantna, dosyć kwaśna, lekko słodkawa. Jednym słowem idealna na „dzień po”. Podane ilości składników: tamaryndowca, cukru, sosu rybnego i chili potraktujcie umownie i dostosujcie ilości do waszego gustu i smaku. I pamiętajcie, że z częścią przypraw jest trochę zabawy przy jedzeniu, bo ani trawy cytrynowej ani liści kaffiru się raczej nie zjada. My wyławialiśmy też imbir i galangal. Ale jak ktoś będzie miał smaka, to oczywiście może spróbować wszystko przeżuć i zjeść 😉

Tajska kwaśna zupa z wołowiną i flakami

fot cookandwatch com zupa z wolowina i flakami Tajska kwaśna zupa z wołowiną i flakami

Tajska kwaśna zupa z wołowiną i flakami

 Składniki:

  • 0,5 bulionu, najlepiej wołowego
  • 3 szklanki wody
  • 4 cm galangalu w plasterki
  • 10 liści kaffiru grubo posiekanych (liść na 3 części)
  • 1 trawa cytrynowa pokrojona na 3 części i zgnieciona
  • 2 chili czerwone przekrojone na pół
  • 5 plastrów imbiru
  • 2 pak choi pokrojone w mniejsze kawałki
  • 400 g wołowiny pokrojonej na małe kawałki
  • 2 łyżki oleju
  • 500 g flaków wołowych
  • 400 g pomidorów bez skóry, pokrojonych w kostkę
  • 30 g pasty z tamaryndowca rozpuszczonej i przetartej przez sito
  • 4 łyżki cukru
  • 5 łyżki sosu rybnego
  • odrobina wietnamskiej wegety

 

Sposób przygotowania:

  1. Galangal, imbir, kaffir, trawę cytrynową i chili podprażamy chwilę na suchej patelni, aż zacznie pachnieć i dodajemy do bulionu.
  2. Na patelnię wlewamy olej, rozgrzewamy mocno i smażymy krótko wołowinę.
  3. Mięso przekładamy do bulionu, dodajemy wodę i zagotowujemy.
  4. Na patelni smażymy pak choi do miękkości.
  5. Dodajemy pastę z tamaryndowca, pomidory, cukier i sos rybny.
  6. Gotujemy około 30 minut, dodajemy flaki i pak choi, gotujemy do miękkości.
  7. Jeśli zupa jest za gęsta, dodajemy wodę.
  8. Ewentualnie doprawiamy do smaku sosem rybnym, pieprzem i cukrem.
  9. Podajemy gorącą.

Smacznego!!!

Wasza slodkokwasna.pl