Paprykarz idealny

Była sobie wizyta u Giena, a przy okazji wizyty wrąbaliśmy z Marcinem cały słoik paprykarzu, który Gieno przywiózł z Białegostoku (sic!). Ten paprykarz chodził po głowie, a Gieno, w tak zwanym międzyczasie, wyłudził od autora – czyli od Marka – przepis 😉
Ten przepis został poddany małym modyfikacjom i tak oto powstał paprykarz, który szczecińskiemu się nie kłania 😉
Rybę – tą surową do ugotowania na parze i tą wędzoną – można sobie dobrać pod własny gust. Jeśli lubicie ostrzej, to dodajcie też tajskiego chili. Pasuje bardzo dobrze. Tylko pamiętajcie, że wtedy już nie wszyscy ten paprykarz zjedzą. A może i dobrze 😉

Paprykarz

fot cookandwatch com paprykarz domowy Paprykarz idealny

Paprykarz

Składniki:
500 g ryby przygotowanej na parze
400 g ryby wędzonej
350 g cebuli posiekanej drobno
150 g marchwi utartej na grubej tarce
200 g ryżu kleistego
6 łyżek oleju
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej ostrej papryki
1 łyżka pieprzu zielonego zmielonego
1 łyżka balsamico
2 łyżki cukru
250 g przecieru pomidorowego
100 g wody
5 łyżek sosu rybnego

Sposób przygotowania:
Ryż ugotować wg przepisu na opakowaniu i wystudzić. Z ryby ugotowanej na parze (około 15-20 minut) wyjąć ości. Z ryby wędzonej też. Na oleju zeszklić cebulę, dodać marchewkę i smażyć około 15-20 minut na małym ogniu, mieszając. Dodać przecier i wodę. Gotować około 20 minut. W trakcie dodać resztę przypraw i wymieszać. Dodać ryż, wymieszać i wystudzić. Wymieszać ryż z rybą i przełożyć do słoików.

Mango sticky rice czyli ryż kleisty z mango i mlekiem kokosowym

Tłusty czwartek czyli pączki, donaty, faworki, ciasta i inne słodycze. Lubimy je prawie tak jak boczek. A boczek też lubi słodkości. Spróbujcie kiedyś dodać odrobinę cukru do marynaty albo delikatnie posypać cukrem plasterki boczku i usmażycie na patelni. Ale dzisiaj nie o tym. I nie o najlepszych pączkach w Warszawie, Białymstoku, Nowym Yorku czy innym Hanoi. Już nie raz się przekonaliśmy, że gust – także kulinarny – jest jak dupa. Każdy ma swój i to taki na jaki zasłużył 😉 Najważniejsze, żeby smakowało, a miejsca na naj, best czy smak galaktyki wybierzecie sobie sami.
A jak już tymi łakociami się objecie, poprawicie boczkiem czy też śledziem, to znowu przyjdzie czas na deser. Bo człowiek na desery ma przecież dodatkowy żołądek (a może nawet dwa). Bardzo często ten deserowy żołądek uaktywnia się po obfitym posiłku. Szczególnie działa na niego zdanie: „ale się objadłem, nic już więcej nie wcisnę”. I nagle ciach, otwiera się dodatkowa kieszonka i leci następny tekst: „a co jest na deser?”. Wtedy możecie pięknie odpowiedzieć takim trochę szyfrem dla wtajemniczonych: „mango sticky rice”.
Deser prosty, efektowny, szybki w przygotowaniu i w dodatku niedrogi. Możemy też dodać hasztag #fit, bo owoc w nim jest 😉 Potrzebujecie tylko kilku składników: dojrzałego mango, mleka kokosowego, ryżu kleistego, cukru, soli i prażonego sezamu. Jeśli macie te składniki, zostajecie królem deserów – jak nie dekady, to przynajmniej wieczoru.

Mango sticky rice ryż kleisty z mango i mlekiem kokosowym

fot cookandwatch com Mango sticky rice ryz kleisty z mango i mlekiem kokosowym Mango sticky rice czyli ryż kleisty z mango i mlekiem kokosowym

Mango sticky rice ryż kleisty z mango i mlekiem kokosowym

Składniki:

  • 1 dojrzale mango,
  • szklanka ryżu kleistego,
  • 3-5 łyżek cukru,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1 puszka (400ml) mleka kokosowego

Sposób przygotowania:

  1. Ryż kleisty płuczemy, aż woda będzie przeźroczysta.
  2. Namaczamy 1 do 12 godzin.
  3. Odsączamy na sicie i zalewamy zimną wodą w proporcji 1 do 1,5
  4. Nastawiamy do gotowania w elektrycznym garnku do ryżu i gotujemy około 25 minut lub w garnku zwykłym 20 minut pod przykryciem (i zostawiamy na 10 minut)
  5. W trakcie gotowania ryżu przygotowujemy mleko kokosowe: przelewamy do garnka, dodajemy sól i cukier i gotujemy na małym ogniu przez 10 minut.
  6. Gorący ryż zalewamy połową gorącego mleka.
  7. Mieszamy dokładnie i czekamy, aż się wchłonie.
  8. Mango kroimy w kostkę, sezam prażymy.
  9. Układamy w miseczce lub na talerzu ryż, polewamy mlekiem, układamy kawałki mango, polewamy mlekiem i posypujemy sezamem.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Kotleciki z czarnego ryżu

Nie kotlety, a kotleciki. Nie przepadamy za zdrobnieniami, ale są tak małe, że kotletami jakoś niezręcznie je nazywać. Oprócz czarnego ryżu, który jest tak naprawdę ciemno fioletowy, potrzebne jest jeszcze tofu i grzyby shitake. Plus maszynka do mielenia i sos sojowy wymieszany z dymką do podania. Czarny ryż kupiliśmy jako ciekawostkę i tak sobie leżał i czekał na jakiś ciekawy przepis. Chcieliśmy czegoś wytrawnego. Na przepis trafiliśmy przypadkowo, przygotowując się do warsztatów azjatyckiej kuchni w odsłonie wege. To był strzał w dziesiątkę. Chrupiące, o ciekawym smaku, dobre na ciepło od razu po usmażeniu, ale też na zimno na drugi dzień.

Kotleciki z tofu i czarnego kleistego ryżu

fot cookandwatch com kotleciki z ryzu czarnego tofu i grzybow Kotleciki z czarnego ryżu

Kotleciki z tofu i czarnego kleistego ryżu

Składniki:

  • 10 grzybów shitake
  • 1 kostka tofu (250 g)
  • 1/4 szklanki czarnego kleistego ryżu
  • pół łyżeczki soli
  • pół łyżeczki cukru
  • pół łyżeczki pieprzu czarnego
  • olej do smażenia
  • sos sojowy z chili do podania

Sposób przygotowania:

  1. Grzyby moczyć w wodzie przez około 20-30 minut.
  2. Posiekać i pozbyć się twardych części.
  3. Tofu odsączyć. Wymieszać z grzybami.
  4. Dodać sol, pieprz i cukier. Wymieszać.
  5. Ryż namoczyć przez 20 minut i zagotować.
  6. Gotować około 8 minut.
  7. Odlać i wymieszać z tofu i grzybami.
  8. Zmielić w maszynce na średnich oczkach.
  9. Formować płaskie kotleciki i smażyć na brązowo.
  10. Podawać z sosem sojowym z chili i dymką.

Smacznego!!!
Wasza słodkokwasna.pl