Bułeczki na parze z perliczką

Dzisiaj przepis na szybko. Na noworoczne lenistwo i na kaca. Ostrawy, o konkretnym smaku. I fajnie zapełniający żołądek. Idealny również jako przekąska na sylwestrową zabawę.
Do przygotowania naszego dania wykorzystaliśmy resztki perliczki z poprzedniego przepisu, ale jeśli macie jakieś upieczone mięso np. pulled pork, boczek chrupiący albo coś innego zalegającego w lodówce, to też się nada. Ponieważ przyrządzanie było w formule  na lenia, skorzystaliśmy z bułek „gotowców”. Może za jakiś czas zrobimy je własnoręcznie i wtedy na pewno podzielimy się z Wami przepisem. A tymczasem życzymy Wam udanej zabawy sylwestrowej i miliona rzeczy do zjedzenia w 2016 roku.

Bułeczki na parze z perliczką

fot cookandwatch com parowane bulki z perliczka kolendra szalotka i sosem hoisin i kogutkiem Bułeczki na parze z perliczką

Bułeczki na parze z perliczką

Składniki:

  • 6 bułek drożdżowych do przygotowania na parze (pampuchy)
  • resztki pieczonego mięsa np. z perliczki
  • 1 szalotka pokrojona w piórka
  • 1 łyżka octu ryżowego
  • 1 łyżeczka cukru
  • sos hoisin
  • sos z „kogutkiem”
  • garść kolendry grubo posiekanej

Sposób przygotowania:

  1. Bułeczki kroimy na pół i wypełniamy mięsem.
  2. Przykrywamy drugą połówką.
  3. Na papierze do pieczenia układamy bułki w parowniku i gotujemy około 7 minut.
  4. Szalotkę mieszamy bardzo dokładnie z octem i cukrem. Zostawiamy na 5 minut.
  5. Bułeczki zdejmujemy z pary.
  6. Otwieramy, posypujemy zamarynowaną szalotką, polewamy sosem hoisin i sosem „z kogutkiem”, posypujemy kolendrą.
  7. Zamykamy i od razu podajemy gorące.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Boczek chrupiący 5 smaków

Niedawno trafiła na naszą półkę (czy raczej na mnóstwo półek) książka o kuchni karaibskiej „The Pepperpot Club„. Pięknie wydana i zilustrowana. I oczywiście z mnóstwem akcentów azjatyckich. Jakże by inaczej, kiedy autorem książki jest Jonathan Phang 😉 Jeden z przepisów, po przeróbkach, prezentujemy Wam na blogu. Inaczej się nie dało – testowanie przepisów z tej książki zaczęliśmy od naszego ulubionego boczku. No i w ruch poszedł znowu wolnowar 😉 I znowu okazało się, że to idealna maszyna do przygotowywania mięsa. A jak jeszcze dorzuciliśmy do tego parę butelek i dawno nie widzianych przyjaciół, to wyszedł też przepis na bardzo udany wieczór. Czego i Wam życzymy w nadchodzący weekend. 😉

Boczek chrupiący 5 smaków

fot cookandwatch com boczek w 5 smakach z wolnowaru Boczek chrupiący 5 smaków

Boczek chrupiący 5 smaków

Składniki:

  • 500 g boczku bez skóry
  • 1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
  • 3 łyżki miodu
  • 2 łyżki sfermentowanej pasty sojowej
  • 2 ząbki czosnku posiekane
  • 1 łyżka sosu hoisin
  • 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
  • 2 łyżki słodkiego sosu chili
  • 1 posiekane chili
  • sól, pieprz czarny, limonka

Sposób przygotowania:

  1. Boczek pokroić na małe kawałki.
  2. Wszystkie składniki wymieszać i zamarynować mięso na 3 godziny.
  3. Przełożyć do wolnowara i piec około 5 godzin w programie HIGH.
  4. Ewentualnie w piekarniku w w 80 stopniach, pod przykryciem.
  5. Kawałki ostrożnie przekładać na grilla i grillować z obydwu stron na chrupko.
  6. Podawać z sosem: sól z pieprzem, plus sok z limonki.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl

Zupa a la pho z grilowaną wołowiną i makaronem banh da

Zupa, zupeczka, zupunia. Pho. Modna, hipsterska czy jeszcze jakaś tam. My ją znamy od dawien dawna, zanim jeszcze wszyscy o niej mówili. Co tydzień, a później nawet częściej spożywana na Stadionie. Aż w końcu sami się za nią zabraliśmy i ugotowaliśmy bulion taki jaki nam odpowiadał. Nawet kilka (dobra kilkanaście czy kilkadziesiąt) osób miało okazję spróbować naszego bulionu. Najczęściej podawanego z zaparzaną, pokrojoną w plastry wołowiną.  Dobra na śniadanie, dobra na obiad, dobra na kolację. Długo się gotuje, upierdliwa trochę, ale za to zdradzimy Wam patent na lenia. Gotujecie w wielkim garze, największym jaki macie i później nadmiar zamrażacie. Tym samym macie zupę kiedy tylko nabierzecie na nią ochotę.
Dzisiaj inna wersja tej zupy. Bez makaronu pho, więc zupa a la pho 😉 Z grilowaną wołowiną. Przepis na bulion pho bo znajdziecie na blogu. A do tego kilka dodatków i będziecie mieli super ucztę w domu.

Zupa a la pho z grilowaną wołowiną i makaronem banh da

fot cookandwatch com pho z makaronem banh da Zupa a la pho z grilowaną wołowiną i makaronem banh da

Zupa a la pho z grilowaną wołowiną i makaronem banh da

Składniki:

  • 1 litr bulionu pho bo
  • 250 g makaronu banh da
  • 500 g wołowiny bez kości i tłuszczu
  • 2 łyżki sosu hoisin
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 łyżka oleju
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 szalotki pokrojone w piórka
  • 1 pęczek kolendry chińskiej lub meksykańskiej (zależy gdzie pytamy) (Mùi tàu)
  • dodatki: sos z kogutkiem, sos hoisin do maczanie mięsa, czosnek marynowany z chili, limonka

Sposób przygotowania:

  1. Mięso mrozimy przez  30 minut w zamrażarce (żeby lepiej się kroiło) i kroimy na plastry 3-6 mm.
  2. Sos hoisin mieszamy z posiekanym czosnkiem, pieprzem i olejem.
  3. Marynujemy płaty mięsa przez 3-5 godzin w temperaturze pokojowej.
  4. Rozgrzewamy grilla albo patelnię grillową i grillujemy mięso po 15-30 sekund na stronę.
  5. Odkładamy na deskę na 15 minut. Kroimy na małe kawałki.
  6. Makaron banh da moczymy w zimnej wodzie około 30-45 minut.
  7. Odcedzamy i zalewamy wrzątkiem na 4 minuty.
  8. Odcedzamy, płuczemy zimną wodą.
  9. Makaron nakładamy do miseczek, dokładamy mięso i szalotkę, zalewamy wrzącym bulionem.
  10. Posypujemy chińską kolendrą i doprawiamy dodatkami.

Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl