Placuszki (w naszym przypadku bardziej placki), czyli bardzo polskie danie. Na śniadanie, na kolację i na obiad. Ale u nas w zupełnie innej formie i z zupełnie innymi dodatkami. Jedzone oczywiście z sosem nuoc cham na bazie sosu rybnego. Placuszki zawładnęły naszymi sercami i żołądkami podczas wizyty w Sajgonie. Któregoś razu poszliśmy rano na spacer po okolicznych uliczkach. Mieszkaliśmy z dala od turystycznych miejsc, w pobliżu dworca autobusowego, gdzie dzielnice traciły numeracje, a zyskiwały dziwne nazwy, dla nas białasów nie do wymówienia. Tak więc dzień jak co dzień – co chwila oglądający się za nami ludzie i dzieci mówiące hello. No i oczywiście zawsze uśmiechnięci sprzedawcy jedzenia. Wśród nich wypatrzyliśmy panią, która z ogromną wprawą nalewała żółtą masę do specjalnej foremki ustawionej na palenisku i raz po raz wyjmowała niej małe placuszki. Kupiliśmy porcję, znaleźliśmy stolik, nabyliśmy puszkę sajgon bia i zjedliśmy jedno z lepszych śniadań. Sos był z torebki, placuszki i zioła też. Ale to nie miało znaczenia. To było przepyszne. Szkoda tylko, że nie udało się kupić specjalnych foremek. Poszukamy ich teraz w Polsce albo ten zakup trafi na listę przed następnym wyjazdem do Wietnamu. W każdym razie i bez foremki udało nam się takie placuszki – tylko trochę większe – zrobić w domu. Zatem jak zawsze dzielimy się z Wami przepisem 🙂
Placuszki z krewetkami banh khot
Składniki:
- 400 g gotowej mieszanki banh khot lub 320 g mąki ryżowej zwykłej i 70 g mąki ryżowej z ryżu kleistego
- 700 ml wody kokosowej lub 1 puszka mleka kokosowego
- 1 łyżka zmielonej kurkumy
- 1 łyżeczka soli
- 200 g małych krewetek (obranych)
- pęczek zielonej dymki lub szczypioru
- opcjonalnie zioła i sałaty do podania
- sos nuoc cham
Sposób przygotowania:
- Gotową mieszankę lub mieszankę mąk miksujemy bardzo dokładnie z wodą kokosową lub mlekiem kokosowym.
- Dodajemy sól, kurkumę i 3/4 posiekanej dymki lub szczypioru.
- Ewentualnie możemy od razu dodać cały szczypior.
- Mieszamy bardzo dokładnie.
- Rozgrzewamy małą patelnię.
- Wlewamy olej (na duży placek jedną łyżkę, placuszki mają być tłuste)i rogrzewamy dosyć mocno.
- Smażymy chwilę i utykamy w placuszku krewetki.
- Na chwilę przykrywamy.
- Ostrożnie przewracamy na drugą stronę.
- Smażymy około 1-2 minut.
- Podajemy gorące z sosem nuoc cham.
- Możemy też podać do tego miks ziół i sałat i zawijać placki z ziołami w liść sałaty, maczając w sosie.
A przy okazji, że to placuszki po wietnamsku, a smażą się jak nasze polskie mamy dla was konkurs i to z całkiem fajnymi nagrodami.
Są to książki kucharskie wydane przez PARP z okazji wystawy EXPO 2015 w Mediolanie. Na stronie www.expo.gov.pl znajdziecie wszelkiego rodzaju informacje na temat udziału Polski w EXPO.
Do wygrania w tym konkursie (bo będzie jeszcze jeden na fanpage) są trzy książki. A zasady są bardzo proste. W komentarzu napiszcie jak byście widzieli połączenie kuchni azjatyckiej i polskiej. Liczymy na prawdziwą inwencję.
Konkurs trwa do soboty czyli 7.11 o godzinie 24.00 przestajemy brać pod uwagę komentarze. Nagrodzimy 3 komentarze, które najbardziej się nam spodobają. Książki dostarczymy wygranym pocztą, jak tylko dostaniemy na maila informację z adresem.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl
Pingback: Wieprzowina z imbirem i pieczarkami | Blog Slodkokwasna.pl