Dzisiaj klasyka kuchni azjatyckiej w Polsce. Gdyby spytać kogoś czy jadł jakieś azjatyckie danie, to mamy dwie odpowiedzi: sushi lub sajgonki. A ponieważ my jesteśmy mniejszymi fanami sushi, dzisiejszy wpis będzie poświęcony wietnamskim nem ran nazwanym dla ułatwienia sajgonkami. U nas oczywiście w wydaniu w 100% wietnamskim, bez kiszonej kapusty i dziwnych sosów, za to z dużą ilością mięsa, w otoczeniu ziół i z nuoc cham. Dnie coraz krótsze, wieczory dłuższe, wiec wróćmy do polskich tradycji spotykania się w domach i wspólnej zabawy. Przygotujcie składniki, a później rolujcie i róbcie konkursy czyj zawijas wyszedł równiej, kto szybciej zrolował, a kto zrobił to najdokładniej. Na koniec smażcie i zajadajcie się jedną z najlepszych azjatyckich przekąsek.
Nem ran (sajgonki z wieprzowiną)
Składniki:
- 200 g mięsa mielonego wieprzowego
- 1 cebula posiekana
- 1 jajko
- mała garść makaronu sojowego (przygotowanego wg opisu z opakowania)
- 2 ząbki czosnku
- 3 grzyby mun (namoczone we wrzątku) posiekane
- pół małej marchewki
- pieprz
- 2,5 łyżki sosu rybnego
- szczypta wietnamskiej vegety
- papier ryżowy
Sposób przygotowania:
- Wymieszać mięso z cebulą, dodać jajko, pokrojoną w słupki marchewkę.
- Posiekać makaron, grzyby mun i czosnek.
- Wszystko wymieszać.
- Dodać sos rybny, pieprz i vegetę.
- Wymieszać jeszcze raz.
- Namoczyć delikatnie papier.
- Rozłożyć na ściereczce, nakładać mięso i zwijać.
- Wrzucać na głęboki rozgrzany olej, smażyć do lekko brązowego koloru.
Jeść na gorąco, z sosem nouc cham, pachnotką fioletową i zieloną oraz z kolendrą.
A tutaj mały instruktaż zwijania (dzięki Haniu:)
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl
Dziękuję za super przepis, na fotkach wygląda bardzo smakowicie.
Ja zawsze maczam placki ryzowe w slodkiej wodzie. Kiedys ktos mi piwiedzial ze beda bardziej chrupiace. To prawda ? Te wygladaja znakomicie ♡♥♥
Z t słodką wodą to nie słyszeliśmy jeszcze. Co do chrupkości to musi być odpowiednia temperatura. Nie za gorąco, żeby się nie spaliły przed czasem. I nie za zimny olej, bo wtedy zupełnie nie będzie chrupać, i papier nasiąknie tłuszczem.
Pingback: Nadziewane gorzkie ogórki (melony) Canh Kho Qua | Blog Slodkokwasna.pl
Uwielbiam domowe sajgonki, nawet bardziej je lubię od tych restauracyjnych 🙂 bo wiem, co jest w środku 🙂
Wyglądają bardzo apetycznie! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Byly naprawde smaczne 😉