„Kimchi – kochaj albo rzuć tego, co to kimchi przyniósł”
Świat dzieli się na fanów kimchi i tych, którzy na myśl o jego zapachu wyganiają z domu 😉 Jak to w życiu bywa – szczególnie trudne jest kimchi
dojrzewające. Tym bardziej, że „nie od razu Kraków zbudowano” i trochę trzeba przeczekać. Na szczęście mamy lato. Słoik z kimchi może stać na słońcu i
wszystko przebiega dość szybko. Nie możemy napisać, że bezzapachowo, ale zawsze można próbować obarczyć smrodliwą odpowiedzialnością domowego pupila lub
instalację gazową i ulatniający się propan butan 😉 Nasze kimchi przyrządzaliśmy podczas warsztatów z mistrzem kuchni koreańskiej Czesiem. W sumie
moglibyśmy wrzucić zdjęcie, parę ochów i achów, że smak i zapach taki jak trzeba i na tym zakończyć wpis. Ale nie jesteśmy tacy. Lubimy dzielić się
jedzeniem i lubimy kiedy inni mogą coś upichcić według sprawdzonych przez nas przepisów. Zatem widząc oczyma wyobraźni jak przebieracie nogami czytając
ten przydługi wstęp, dzielimy się z Wami przepisem na Kimchi a la Czesio. Zapraszamy też na kolejne kursy. Naprawdę nie ma nic lepszego jak gotowanie w
miłym towarzystwie i powrót do domu z pełnym brzuchem i słoikiem kimchi. Niezapomniane przeżycie dla nas i naszych domowników;)
Kimchi
Składniki:
- 2 kapusty pekińskie (2-2,8 kg)
- 2 rzodkwie białe (daikon)
- 2 papryczki chili posiekane (opcjonalnie)
- 2,5 cm świeżego imbiru, obranego i posiekanego
- 1 pęczek szczypioru
- 1 mała cebula posiekana
- 1 por biała część – posiekana
- 10 posiekanych ząbków czosnku
- 0,5 szklanki wody
- 100g mąki ryżowej kleistej
- 100-150 ml sosu rybnego (z anchois)
- 5-15 łyżek chili sproszkowanego koreańskiego Gochugaru, w zależności jak ostro lubicie
Sposób przygotowania:
- Przygotowanie kapusty – podzielić na 4 części i pokroić w kawałki na „jeden kęs” wycinając rdzeń.
- Poszatkowaną kapustę pekińską posypać solą, koniecznie gruboziarnistą, najlepiej morską.
- Dodać odrobinę wody, zmieszać i odstawić na ok 3-4 godziny. Kapusta jest gotowa kiedy białe grube części przy ściskaniu dwoma palcami nie łamią się, a zginają.
- Po tym czasie bardzo dokładnie przepłukać z soli i dodać 1,5 rzepy pokrojonej w półplasterki oraz szczypior.
- 1/2 szklanki wody + ok. 100 g mąki ryżowej mieszać na wolnym ogniu do uzyskania jednolitej masy, odstawić do wystudzenia.
- Czosnek, 0,5 rzepy, chili, imbir, cebulę, por, sos rybny, chili w proszku zmiksować do uzyskania jednolitej masy (najlepiej użyć blendera kielichowego, w przypadku ręcznego zabezpieczyć folią, bo pryska, a zapach taki sobie 😉
- Dodać do powstałej pasty mąkę ryżową i dokładnie wymieszać.
- Kapustę razem z rzepą i szczypiorem, wymieszać delikatnie, ale bardzo dokładnie z powstałym sosem.
- Włożyć do słoika (kapusta powinna wypełniać 2/3 słoika – tak żeby była wolna przestrzeń).
- Odstawić na dwa dni w temperaturze pokojowej – w tym czasie nie otwierać, ewentualnie raz/dwa razy dziennie delikatnie odgazować, żeby nam słoik nie wybuchł. Później – jeśli kapusta ma być mniej ukiszona – trzymać w lodówce, a jeśli bardziej nadal w temperaturze pokojowej.
- Jeśli zostanie Wam trochę pasty/sosu można przetrzymać w lodówce, w szczelnie zamkniętym pudełku do 7 dni i zużyć do następnej porcji kapusty.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl