Dzisiaj coś dla roślinożerców. Kalafiora przygotowywaliśmy na warsztatach z kuchni wege w azjatyckim wydaniu. Pierwsze smażenie odbyło się w domu i było bardzo na ostro. Nie wszyscy wytrzymali taką próbę, więc posiłek spożyła tylko połowa 😉 Kalafior jest bardzo aromatyczny – przez doskonałe połączenie z trawą cytrynową i bazylią tajską (tą akurat mieliśmy świeżą z doniczki od Baziółka, które ma w ofercie coraz więcej ciekawych roślin 😉
Jest ostry (teraz już nie tak, ale możecie to poprawić dodając więcej chili) i bez mięsa (ci którzy bez mięsa nie dadzą rady, też mogą to naprawić podając do kalafiora np. stek 😉 Danie w sam raz na burą pogodę jaką mamy za oknem.
A w tygodniu wypatrujcie czegoś naprawdę niespotykanego. Na blogu pojawi się przepis na… to na razie tajemnica. Choć Ci z Was, którzy korzystają z facebooka i zaglądają na nasz fanpage na pewno już wiedzą co to będzie 😉
Kalafior z trawą cytrynową i bazylią tajską
Składniki:
- 300 g kalafiora podzielonego na malutkie różyczki
- 1 trawa cytrynowa, posiekana bardzo drobno
- 1 papryczka chili (opcjonalnie) posiekana
- 2 ząbki czosnku posiekane drobno
- 4 plasterki imbiru posiekane drobno
- 1/2 łyżki kurkumy
- 2 łyżki sosu rybnego (lub sosu sojowego jasnego)
- 1/4 łyżeczki czarnego pieprzu zmielonego
- 5 łyżek oleju do smażenia
- pół szklanki posiekanej bazylii tajskiej
Sposób przygotowania:
- Wymieszać trawę cytrynową, chili, czosnek, imbir, kurkumę, sos rybny (lub sojowy) i 2 łyżki oleju.
- Na woku rozgrzać 3 łyżki oleju i dodać kalafiora.
- Smażyć mieszając, aż będzie lekko brązowy.
- Dodać sos i smażyć mieszając dokładnie około 2 minuty.
- Dodać bazylię, wymieszać i podawać.
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl