Jeden wietnamski pasztet już piekliśmy. Ale tamten był odświętny. I bardziej nadawał się do jedzenia na półmisku niż do serwowania w kanapce. Od tamtej pory zjedliśmy już sporo banh mi pate. I tego pasztetowego smaku i konsystencji nam bardzo brakowało. Pierwsza kanapka z pasztetem zjedzona na stadionie. Kupiona od Pana co miał brudne pazury i ciągle był na rauszu. Ale banh mi robił pierwsza klasa. Najprostsze, banh mi pate, czyli bagietka, masło, pasztet, ogórek świeży, kolendra i sos z kogutkiem. Klasyka i zarazem najlepszy smak. Później były kanapeczki w Wietnamie z kurczakiem, boczkiem, klopsami i innymi smakołykami (raz zażyczyliśmy sobie dorzucić bo la lot i pan nawet dużo się nie dziwiąc zapakował nam po kilka aromatycznych kotlecików do buły). Ale najczęściej przewijał się wietnamski pasztet jako podstawowy albo uzupełniający smak. I W końcu po powrocie z Hanoi, jak już wyjedliśmy resztki pate ze pudełka kupionego na jednym ze stoisk z banh mi pate, postanowiliśmy taki pasztet zrobić w domu. I udało się w 100%. A nawet w 120%, bo naszym zdaniem pasztet wyszedł jeszcze lepszy niż ten przywieziony z Wietnamu. Serdecznie też dziękujemy Marcinowi ze Street Food Polska za pomoc 😉
Zachęcamy do na zakupów i do pracy w kuchni. A później do zajadania się kanapkami z tym pasztetem.
Wietnamski pasztet pate
Składniki:
- 500 g łopatki
- 450 g wątróbki drobiowej
- 350 g boczku bez skóry
- 1 łyżeczka świeżo startego cynamonu
- 7 łyżek sosu rybnego
- 3 łyżeczki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu
- 1,5 łyżeczki przyprawy 5 smaków
- 6 ząbków czosnku drobno posiekanych
- 3 łyżeczki masła
Sposób przygotowania:
- Zmielić łopatkę, wątróbki i boczek.
- Wymieszać dokładnie.
- Dodać sos rybny, cynamon, cukier, pieprz.
- Wymieszać. Dodać czosnek i przyprawę 5 smaków i jeszcze raz wymieszać.
- Zostawić w misce na 30 minut.
- Przełożyć do foremek i odstawić na następne 30 minut.
- Na górę nałożyć masło.
- Zagotować w garnku lub woku wodę.
- Założyć parownik, wstawić foremki pasztetem i przykryć.
- Piec na parze około 90 minut, sprawdzając ilość wody w garnku lub woku.
- Jeśli nie mamy parownika, możemy użyć piekarnika i kąpieli wodnej.
- Wystudzić.
- Podawać z pieczywem, najlepiej w kanapce banh mi.
A tu kilka sposobów podania pasztetu.
Klasycznie i dużo kogutka ostrego 😉 czyli sos sriracha
Z suszonym kurczakiem i wysmażonym na chrupko boczkiem.
Niech wam więcej podpowie wyobraźnia 😉
Smacznego!!!
Wasza slodkokwasna.pl